wtorek, 10 grudnia 2019

"Polska to skrzyżowanie Europy, możej jej serce..."   takie właśnie  słowa padły i poszły dziś  , 10.12.2019 na cały świat w Szweckiej Akademii przy wręczaniu Oldze Tokarczuk  nagrody Nobla w dziedzinie Literatury z 2018 rok.
"Polska to skrzyżowanie Europy, możej jej serce..."   takie właśnie  słowa padły i poszły dziś  , 10.12.2019 na cały świat w Szweckiej Akademii przy wręczaniu Oldze Tokarczuk  nagrody Nobla w dziedzinie Literatury z 2018 rok.
"Polska to skrzyżowanie Europy, możej jej serce..."   takie właśnie  słowa padły i poszły dziś  , 10.12.2019 na cały świat w Szweckiej Akademii przy wręczaniu Oldze Tokarczuk  nagrody Nobla w dziedzinie Literatury z 2018 rok.

poniedziałek, 31 grudnia 2018

Na wiosnę 2019 powinien zacząć się remont Mostu im Piłsudskiego w Toruniu, czas więc rozpocząć szeroka społeczno-merytoryczną debatę na ten temat do której chciałabym zaprosić przed wszystkim MZD w Toruniu , miejską Pracownię Urbanistyczną oraz jedyny opozycyjny w Toruniu komitet Wyborczy MY Toruń.
Architektura i Urbanistyka niezasadnie przez wiele lat i przez wiele samorządów nap Toruński , uznawana była za dziedzinę na której społeczeństwo nie jako nie ma prawa się znać i wypowiadać.
Ten bardzo szkodliwy  pogląd na szczęście ma szansę się zmienić dzięki publikacji on line wszystkich sesji rad samorządowych.
Dlatego niniejszym chcemy zainicjować w Toruniu merytoryczno -społeczną debatę urbanistyczną o  inwestycjach komunikacyjnych ostatnich 15 lat.

   
Redaktor Naczelny Kwartalnika Innowator
Instytut wydwniczo-ekoarchitektoniczny ArCAdia -EKOTEST INTERNATIONAL

List otwarty do Komitetu Wyborców MY TORUŃ 

Szanowni Państwo,
Uzyskanie jednego mandatu radnego przez Komitet My Toruń jako jedynego opozycyjnego komitetu wobec rządzącej miastem koalicji Czas Gospodarzy+ PO + PiS jest   bardo ważne. Jednak ponieważ obecnie będzie to tylko jeden głos  przeciw 23 , pilnie potrzebne jest stworzenie merytoryczno-społecznego forum dyskusyjnego w szczególności o Toruńskim układzie komunikacyjnym ., który od ponad 20 lat budowany jest wadliwie i faktycznie bez żadnych konsultacji społecznych. 

Moim zdanie to właśnie brak takiego społeczno- merytorycznego forum spowodował  bardzo słaby wynik komitetu My Toruń , bo głoszone w tej kampanii postulaty które nie zostały poprzedzone szerszą merytoryczną debata  mogły być szerzej nie zrozumiałe ,nie konkretne  a nawet uznane za " nie rozwojowe dla Torunia".
Bo postulujecie Państwo np."wyprowadzenie tranzytu po za miasto " ale w ogóle nie wskazujecie jak to zrobić?! 
Za to postulujecie Państwo jako rozwiązanie zwężanie  dróg czteropasmowych dwu jezdniowych do dróg jednopasmowych rzekomo jako panaceum  na obecne toruńskie korki.  Tylko wiedza urbanistyczno-architektoniczna  mówi coś całkiem odmiennego, a mianowicie  że pojemność drogi wzrasta geometrycznie na drodze dwu jezdniowej . Bo jedno jezdniowa droga  mieści  2 x600  poj/godz  =1200 poj /godz    (20poj/min) ale  dwujezdniowa nawet aż X 1200= 4800poj/godz    (80 poj /min).
Pozornie więc wydaje się w wyliczeniu urbanisty i  architekta Roba Trapnell'a , że ponieważ obecnie na trasie północno-średnicowej występuje ruch nie więcej jak 18 poj /minutę nie ma żadnej potrzeby by trasa ta była trasa dwupasmową . Tylko że w tym rozumowaniu jest zawarty błąd, bo obecna trasa średnicowa jest nie dokończona z obu stron i nie biegnie nią żadna droga krajowa , a docelowo powinny nią biec aż dwie DK 80 i DK 15 jeżeli powstanie most zachodni , a powinien powstać jak najszybciej -np z programu "Mosty dla Regionów"  bo to jest właśnie jedyna szansa na wyprowadzenie  ruchu  centrum Torunia.

Owszem mnie też się nie podoba obecny   przebieg trasy średnicowej i dałem tego wyraz  już w moim liście otwartym z 17.12.2002 do wówczas nowo wybranego prezydenta Michała  Zaleskiego, ale obecnie  innej północnej obwodnicy już nie będziemy mieli, a poza tym to jest jedyny ciąg drogowy o parametrach drogi głównej GP  którym wg obecnie obowiązującego ustawy o drogach publicznych  powinny biec drogi krajowe na terenie miasta . https://www.prawo.pl/akty/dz-u-2018-2068-t-j,16791834.html

Dlatego wówczas zaproponowałem  zamiast budowy (krętego )  południowego poligonowego przebiegu S10 oraz trasy północno -średnicowej północny przebieg  S10 ( trafiający pod  estakadę na A-1 w Lubiczu, a wynikający z mojej analizy całego planowanego przebiegu S10    z którego wynikała możliwość budowy budowy mostu -stopnia wodnego na S10 
powyżej Solca  Kujawskiego  koło Cierpic)  http://www.bip.torun.pl/dokumenty.php?Kod=1246184
Niestety mój uproszczony 2 stronicowy opis mojej koncepcji całkowitego  wyprowadzenia tranzytu po za centrum Torunia została opacznie wykorzystany przez Prezydenta Michała Zaleskiego  , a nawet dosłownie  zawłaszczony ( wraz z ekologiczną retoryka odstąpienia od trasy Waryńskiego) i wadliwie zastosowany w zrealizowanej lokalizacji mosty Wschodniego Torunia.  
   Wadliwość ta polega na tym że list ten podnosił całkowitą wadliwość koncepcji z 1991 r wspólnego przebiegu S10 i A-1 między Lubiczem a Czerniewicami, a po wybudowaniu pow 2005 poligonowego przebiegu S10  i w 2011 drugiej nitki A-1  , obecnie wymagał by np budowy mostu autostradowego w okolicach Otłoczyna , a obecny  odcinek A-1 Otłoczyn Czerniewice mógłby być przedłużony do ul Łódzkiej i trasy wschodniomostowej. Paradoks polega więc na tym że moją koncepcje mosty wschodniego i północnej obwodnicy Torunia jako koncepcją naprawczą dla przebiegu A-1 , prezydent Zaleski  powierzył do realizacji właśnie byłemu wojewodzie odpowiedzialnemu za ta błędną lokalizacje A-1 i S10 pod Toruniem.
W rezultacie zamiast naprawy  podstawowego układu komunikacyjnego Torunia powstał układ bardzo wadliwy gdyż ani wybudowany most wschodni ani tym bardziej planowana trasa staromostowa nie spełniają wymogów drogi głównej przyspieszonej , a wg obecnie obowiązujących przepisów  tylko taka trasa przez miasto mogą biec drogi  krajowe,(  o czym Państwa ekspert angielski urbanista mieszkający w Toruniu  Rob Trapnell może nie wiedzieć. a przecież na każdym projekcie architektonicznym architekt oświadcza za jego projekt jest zgodny z obecnie obowiązującymi przepisami - i pierwsze co należy zrobić gdy się kwestionuje realizowany przez miasto projekt - to wskazanie  że jest on niezgodny z przepisami , bo inaczej protest nic nie da, tym bardziej że decydującym argumentem w urbanistyce jest zawsze istniejący Miejscowy  Plan Zagospodarowania Przestrzennego , a trasa średnicowa jest  wpisana od 40 lat w MPZP!   
Dlatego  polecam Państwu uważną  lekturę mojego listu otwartego z 17.12.2002 wraz z jego podstawowym postulatem  oddzielenia ruchu tranzytowego od ruchu lokalnego, bo właśnie z tego postulatu może  w wynikać np wniosek o  niezwłoczne zdjęcie DK15 z mostu im Piłsudskiego , bo wówczas można nadać biegnącej tam drodze charakter drogi zbiorczej o dopuszczalnej prędkości ruchu 40 km/godz , wraz zakazem wyprzedzania autobusów , a wówczas w szerokości jezdni 10,8m 
można by przywrócić 4 pasy ruchu ( jak było do remontu w 1991 r):  0,25m + 2,5m+ 2,5m +0,3+ 2,5 + 2,5 +0,25
Poza tym cokolwiek by nie powiedzieć o 15 letnich "przeprawach z toruńską wschodnia przeprawą mostową " to w unikalny i jedyny w swoim rodzaju Listowi z 17.12.2002 udało się spowodować zmianę MPZP  i wprowadzenie do nich obwodnicy zachodniej i północnej które potencjalnie stają się do wykonania .

A gdzie można przerzucić z centrum DK15 ? Najlepiej na odcinek A-1 Czerniewice Turzno, i tego dotyczył właśnie mój list otwarty z 17.12.2002 dając konkretne argumenty prawne w tej sprawie, gdyż jak informowałem się już w ministerstwie infrastruktury , w 2011 r występując o pozwolenie na budowę drugiej   nitki  A-1 pod Toruniem GTC nie występowało zgodnie z prawem budowlanym o zgodę ministra  na odstępstwa od wymogów  rozporządzenia z 1999 r o wymogach jakim muszą odpowiadać autostrady ( gdyż odcinek Lubicz Czerniewice był zlokalizowany w 1991 r i rażąco nie spełnia tych wymogów np łuk w Czerniewicach o promieniu R=750 m gdy od 1999 r musi być to minimum R=2000m )  
W drugiej kolejności DK 15 można by przerzucić  na most wschodni , ale  wymagałoby to przebudowy skrzyżowań , bo tak zachwalane przez Rob'a Trapnell'a rondo na ul Łódzkiej ( ani tym bardziej tunel pod rondem Daszyńskiego)  nie spełnia  wymogów skrzyżowań wymaganych dla drogi Głównej przyspieszonej. GP , a tylko  w takim wypadku wg aktualnych przepisów można by wskazać konieczność przełożenia właśnie na tą trasę DK15. 


Oczywiście zgadzam się że na drogach osiedlowych należy spowalniać ruch, oraz ze w miastach europy zachodniej z istniejącą i bardzo rozbudowaną infrastruktura autostradową  nie buduje się już nowych dróg ekspresowych i krajowych , zwłaszcza w przebiegu przez miasta, ale sytuacja Polski , a zwłaszcza Torunia jest zupełnie inna , zwłaszcza  wobec popełnionych nieprawidłowości lokalizacji A- 1- S10 i mostu Wschodniego w latach 1991 -2011 ( za co odpowiada bezpośrednio Prezydent Michał Zaleski i jego pełnomocnik ds Inwestycji w latach 2003-2009  Bernard Kwiatkowski. Otóż bez naprawienia tych błędów nie da się "wyprowadzić tranzytu z centrum Torunia". Dlatego podjęcie szerokiej społeczno -merytorycznej debaty na ten temat jest pilna koniecznością . 

Z poważaniem
Józef Czerny 




Dnia 29 grudnia 2018 19:56 innowator-kwartalnik@wp.pl <innowator-kwartalnik@wp.pl> napisał(a):
Szanowani Państwo,
Serdecznie  gratuluje wprowadzenie jednego opozycyjnego  Radnego i proponuje zgodnie z Państwa propozycją programu na pierwsze 100 dni po wyborach przeprowadzenie w lutym (w opozycji do corocznych spotkań Prezydenta z mieszkańcami),  urbanistyczno -architektonicznej debaty o konieczności i możliwości wyprowadzenie ruchu tranzytowego DK15, DK91 i DK80 z centrum Torunia  , oraz kosztów jakie ponosi miasto i jego mieszkańcy z powodu  zabetowanego od 16 lat układu władzy " .
Mianowicie od 16 lat w Toruniu nie było dotąd takiej merytorycznej debaty urbanistycznej , mimo że w 2003 r autorytarnie Prezydent i i jego pełnomocnik ds inwestycji bernard Kwiatkowski zmienili wcześniejsze plany podstawowego układu komunikacyjnego , a przecież żaden z nich nie ma uprawnień ani wiedzy architektonicznej. A przecież architektura i  urabanistyka posiadają  jako narzędzia metody obiektywnej  analizy urbanistycznej. 

  Życzę  Państwu  i  Toruniowi pomyślnego i przełomowego  Nowego Roku 2019 .
Z poważaniem
Józef Czerny
Dnia 28 grudnia 2018 23:21 innowator-kwartalnik@wp.pl <innowator-kwartalnik@wp.pl> napisał(a):
  Józef Czerny  Redaktor naczelny Kwartalnik Innowator 
Instytut Wydawniczo-ekoarchitektoniczny
ArCADia-EKOTEST  59-903 Zgorzelc  5  skr. poczt 7 

Zgorzelec 28.12.2018

Szanowni Państwo,
W związku  z moją petycją z 8.11. 2018 przypominam że do tej pory moja petycja nie została opublikowana na stronie Urzędu Gminy , mimo że Państwa gmina publikuje inne petycje, np 

Ustawa o petycjach w art 8 nakazuje podmiotowi rozpatrującemu petycje  jej niezwłoczne opublikowanie. 
Art. 8. 1. Na stronie internetowej podmiotu rozpatrującego petycję lub urzędu go obsługującego niezwłocznie zamieszcza się informację zawierającą odwzorowanie cyfrowe (skan) petycji, datę jej złożenia oraz – w przypadku wyrażenia zgody, o której mowa w art. 4 ust. 3 – imię i nazwisko albo nazwę podmiotu wnoszącego petycję lub podmiotu, w interesie którego petycja jest składana. 2. Informacja, o której mowa w ust. 1, jest niezwłocznie aktualizowana o dane dotyczące przebiegu postępowania, w szczególności dotyczące zasięganych opinii, przewidywanego terminu oraz sposobu załatwienia petycji.  
Dlatego pozwoliłem sobie opublikować moja petycje na stronie petycje online.
Życzę dla Państwa i Państwa Gminy  pomyślnego Nowego Roku 2019 . 
Z poważaniem 
Józef Czerny

czwartek, 23 lipca 2015

.Jerzy Czerny
Toruńska Zielono-pomarańczowa Alternatywa
www.staromostowa-torun.blogspot.com



W mojej ocenie nie ma innych powodów dotychczasowego zwlekania ze strony prezydenta  Prezydenta z remontem mostu im Piłsudskiego jak powody polityczne w związku z terminem wyborów samorządowych w 2014 r. , a wszystko wskazuje na to że przeciąganie remontu może sięgnąć nawet 2019 tzn po kolejnych wyborach samorządowych. Myślę też że dopiero wtedy będzie możliwa i konieczna rzetelna i dogłębna dyskusja o zakresie remontu , a może właśnie na zorganizowanie międzynarodowego konkursu urbanistycznego  na całościowe uporządkowanie toruńskiego układu komunikacyjnego.

niedziela, 10 maja 2015

http://m.torun.gazeta.pl/torun/1,106521,16449168,Na_razie_dajmy_sobie_spokoj_z_tunelem_na_pl__Rapackiego.html

Na razie dajmy sobie spokój z tunelem na pl. Rapackiego


PLAC RAPACKIEGO           WOJCIECH KARDAS
opr. tor 2014-08-09


Dziś dwugłos w sprawie zagospodarowania pl. Rapackiego. I bardzo zbieżne opinie - dajmy sobie spokój z budową tunelu dla samochodów, bo po otwarciu nowego mostu bardzo zmienił się ruch w Toruniu. A tak kosztowna inwestycja musi być dogłębnie przemyślana.

Architekt Ryszard Kłosowski uważa, że najpierw należy solidnie wyremontować pl. Rapackiego i wrócić do tematu za 10-12 lat. Wtedy będzie wiadomo, czy trzeba usprawnić ruch w tym miejscu. Natomiast radny Maciej Cichowicz zaleca, by się nie spieszyć z tak kosztowną inwestycją, sugeruje rozwagę i rozpisanie międzynarodowego konkursu urbanistycznego.


Najpierw remont, potem się zobaczy

Czynnie uczestniczyłem w konsultacjach społecznych zorganizowanych na ten temat przez prezydenta Torunia. Byłem pełen podziwu dla wielu amatorów, którzy zaangażowali się w rozwiązanie koncepcyjne organizacji ruchu drogowego w al. Jana Pawła II między mostem im. Józefa Piłsudskiego a pl. Artylerii Polskiej.

Wiele danych do próby aktualnego rozwiązania układu komunikacyjnego na pl. Rapackiego zmieniło się po otwarciu nowego mostu drogowego im. gen. Zawackiej. Ruch na moście śródmiejskim znakomicie się zmniejszył. Nie ma gigantycznych kolejek samochodów jadących w kierunku mostu zarówno od strony bulwaru Filadelfijskiego przez al. 500-lecia i ul. Chopina, jak i od ul. Odrodzenia przez Czerwoną Drogę i al. Jana Pawła II.

Moim zdaniem nie ma potrzeby budowy tunelu dla części pojazdów jadących w kierunku mostu lub z mostu zmierzających do centrum. Części, gdyż autobusy oraz pojazdy z ul. Chopina kierujące się na most będą poruszały się na poziomie jego nawierzchni. To rozwiązanie byłoby uzasadnione przy bardzo dużej intensywności ruchu kołowego - teraz takiej potrzeby nie ma.

Proponowane przez Roberta Trapnella rondo jest rozwiązaniem bardzo logicznym, prostym i gwarantującym samoregulację ruchu, lecz tylko samochodowego. Podane przez autora artykułu dane o przepustowości takiego skrzyżowania nie budzą wątpliwości. Natomiast mam zastrzeżenia do marginalizacji organizacji ruchu pieszych i rowerów w al. Jana Pawła II w obu kierunkach. Dość nieszczęśliwie zorganizowany układ dróg rowerowych w rejonie "zegara" w pobliżu pomnika Józefa Piłsudskiego, który agresywnie wpisuje się w przestrzeń "parkową", wymaga uwzględnienia i uporządkowania poruszania się pieszych: osób z dziećmi na wózkach (czy też dziećmi swobodnie biegającymi), niepełnosprawnych lub starszych o mniejszej sprawności. Domaga się on uporządkowania, ale nie pominięcia. Autor bagatelizuje tych istotnych uczestników ruchu drogowego.

Krytykowana również przez wielu koncepcja przejścia podziemnego dla pieszych i rowerzystów pod al. Jana Pawła II między pl. Rapackiego (na którym na początku XX w. w pobliżu istniejącej fontanny było spore rondo, gdyż wówczas komunikacja kołowa z Przedmieścia Bydgoskiego przez ul. Chopina prowadziła na Starówkę ul. Kopernika, a potem na wprost przez Łuk Cezara i ul. Różaną, a skwerem przy "zegarze" ma w swojej idei aspekty pozytywne. Przede wszystkim nie narusza zasad ruchu kołowego na powierzchni, umożliwia stały ruch pieszych i rowerzystów w tunelu. Co prawda przejście w tunelu źle się nam kojarzy, lecz to zależy, jaką koncepcję się zrealizuje. Tunel szeroki, z łagodnymi zejściami pochylniami (schody boczne to element dodatkowy), z niskimi murkami oporowymi i łagodnymi skarpami po bokach, mógłby być przyjazny dla pieszych i rowerzystów oraz łagodnie wpisywałby się w przestrzeń publiczną.

Uwzględniając to wszystko, doszedłem do wniosku, iż obecnie wystarczy:

* wymiana nawierzchni i regulacja poziomu jezdni, chodników i placu tak, aby ich nawierzchnie spełniały wymogi normatywne i użytkowe

* prawidłowe oznakowanie pionowe i poziome

* specjalistyczne doświetlenie przejść dla pieszych i przejazdów dla rowerzystów

* prawidłowa koordynacja sygnalizatorów i znaków pionowych

* ustawienie sygnalizacji świetlnej tak, aby cykl przejścia dla pieszych przez al. Jana Pawła II wynosił minimum 24 s, a pozostałą sygnalizację dla tramwajów i samochodów należy dostosować według danych programowych

To rozwiązanie moim zdaniem wystarczy na co najmniej 10-12 lat. Po tym czasie okaże się, czy trzeba coś usprawnić. Sprawa będzie otwarta. Dziś szkoda pieniędzy, czy to własnych, czy unijnych. Wykonanie tego zakresu "minimum", np. z bogatą rewitalizacją ul. Chopina, ciągu pieszego od al. Jana Pawła II do Łuku Cezara, rewitalizacja alejek przy fontannie na placu Rapackiego oraz ciągu pieszego od ul. Kopernika przez tzw. Alpinarium w kierunku bulwaru Filadelfijskiego, byłoby inwestycją ze wszech miar społecznie przydatną i oczekiwaną. Połatany dywanik asfaltowy przed gmachem dawnego Narodowego Banku Polskiego (dawnej bank Rzeszy) jest już tak "zmęczony", że wyziera spod niego stary bruk drogowy!

Ryszard Kłosowski,

architekt, członek Izby Architektów i Izby Inżynierów Budownictwa. W latach 1997-1999 dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. Mieszkaniec Torunia od 51 lat. Od 28 lat prowadzi własną pracownię projektową.

Pośpiech to zły doradca

Plac Rapackiego śmiało można uznać za serce Torunia. Mam tu na myśli nie tylko jego umiejscowienie u wlotu na most drogowy łączący lewo- i prawobrzeżne dzielnice miasta oraz centrum z dworcem PKP, ale także znajdujący się tu duży węzeł przesiadkowy.

Obszar ten oprócz funkcji komunikacyjnych pełni także szereg innych: rekreacyjne - w jego pobliżu znajdują się dwie fontanny i tereny zielone z ławkami, historyczno-społeczne - odbywają się tam spotkania z okazji różnych rocznic, chociażby przy pomniku marszałka Piłsudskiego. Jest to też teren turystyczny - to tu kierują się oszołomieni średniowieczną panoramą turyści, którzy chwilę wcześniej wysiedli na dworcu Toruń Główny albo dojechali do Torunia od strony południowej. Tędy mieszkańcy Bydgoskiego Przedmieścia i studenci idą w kierunku Starego Miasta. Tak ważna przestrzeń na mapie naszego miasta powinna być zarówno funkcjonalna jak i estetyczna.

Minęło pół roku od otwarcia nowego mostu drogowego, a prezydent Michał Zaleski, pomimo głośnych obietnic nie zamierza ograniczyć ruchu na placu Rapackiego i nie planuje oddania go w większym stopniu mieszkańcom. Jest to o tyle dziwne, że większość miast europejskich wykorzystuje każdą możliwość, by wyprowadzić ruch tranzytowy i międzydzielnicowy z okolic zabytkowych centrów. Samorządowcy walczą o oddanie takich przestrzeni mieszkańcom i turystom i tak organizują komunikację publiczną, by dojazd do tego miejsca był komfortowy. Równocześnie w planach magistratu jest tzw. Trasa Staromostowa, która ma łączyć drogami dwujezdniowymi most Piłsudskiego z Wrzosami, a poprzez Bema i Trasę Średnicową Północną praktycznie większość prawobrzeżnych dzielnic Torunia.

Również ze strony południowej prezydent Zaleski realizuje koncepcje połączenia starego mostu z autostradą poprzez Węzeł Kluczyki, który znajduje się w osi starego mostu na przedłużeniu ulicy Pstrowskiego. W planach miasta jest także budowa połączenia ul. Andersa z pl. Armii Krajowej, co bezpośrednio zagrozi obecności Starego Miasta na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Ruch tranzytowy i często nie mniejszy ruch międzyosiedlowy po zrealizowaniu tych niezwykle drogich planów zostanie ponownie przywrócony na plac Rapackiego. Stanie się tak, chociaż argumentem za lokalizacją nowej przeprawy było odsunięcie ruchu jak najdalej od Starówki! Zupełnie jak w powiedzeniu, że trzeba zmienić wiele, żeby nic się nie zmieniło. Czy właśnie dlatego magistrat bierze pod uwagę koncepcję tunelu dla samochodów na placu Rapackiego? Czy chodzi o to, żeby ludzi odseparować od samochodów, aby te bezpiecznie mogły pędzić przez miasto? Czy rzeczywiście jesteśmy skazani na takie rozwiązania? Czy można na to spojrzeć świeżym okiem z perspektywy doświadczeń wielu krajów i przede wszystkim potrzeb ludzi w XXI wieku? Oczywiście, że możemy! Musimy tylko zatrzymać się w tym chocholim pędzie inwestycyjnym i w bezmyślnym konsumowaniu kolejnych unijnych dofinansowań. Te pieniądze za kilka lat się skończą, więc budujmy za nie, ale tak, abyśmy tego potem nie żałowali. Lepiej nie zrealizować jakiejś nieprzemyślanej inwestycji i jeszcze bardziej zadłużać Toruń poprzez europejski bonus.

Wbrew temu co twierdzi Michał Zaleski, że nie mamy czasu na refleksję (stanowisko z lutego 2012 roku), musimy zorganizować poważną debatę na temat przestrzeni miejskiej. Obszar wokół pl. Rapackiego, stanowiący część zielonej strefy wokół Starówki, może być początkiem nowego myślenia o Toruniu, jego mieszkańcach, odwiedzających nas gościach i ich potrzebach. Chciałoby się pomarzyć, że tutaj spotykają się zakochani, aby dalej pójść w stronę Rynku, melomani idący spacerem w stronę sali na Jordankach albo matki bawiące się z dziećmi na jednym z kilku placów zabaw. To wszystko może tutaj być. I wcale nie musimy tylko marzyć. Po prostu zróbmy to. Dajmy sobie i przyszłym pokoleniom szansę na zmianę. Nie przypadkową, nie będącą kompromisem pomiędzy interesami poszczególnych urzędników, nie wynikiem pospiesznego projektowania. Zróbmy to tak, jak robi się na całym świecie.

Jak to zrobić? Proszę bardzo. Natychmiast zmieńmy organizację ruchu na moście Piłsudskiego. Powrót do dwóch pasów ruchu odciąży wiekową konstrukcję dając nam czas na przygotowanie projektów. Zorganizujmy poważny, być może międzynarodowy konkurs urbanistyczny. Dajmy szansę ludziom, którzy "dokonywali cudów" w świecie. Przykłady z Kopenhagi, Londynu, Bilbao, Krakowa, Wrocławia, pobliskiej Bydgoszczy pokazują, jak wiele można dokonać tylko przez to, że pozwolimy mądrym ludziom pochylić się nad problemem. Może konkurs powinien być dwuetapowy. Najpierw inwentaryzacja potrzeb i uwarunkowań, dopiero później wizja i marzenia. Zostawmy to fachowcom. Nawet jak zajmie to nam dwa lata i tak będziemy mogli skorzystać z unijnego dofinansowania.

Nie zamykajmy Bulwaru Filadelfijskiego dopóki nie będziemy wiedzieli, jak ma wyglądać komunikacja wokół Starówki. Nie wydawajmy 15 milionów złotych na poszerzenie chodników na moście Piłsudskiego, bo rowerzyści już dzisiaj mogą dostać jeden z trzech pasów tylko dla siebie. Zbudujmy Węzeł Czerniewice, aby Toruń miał bezpośrednie połączenie z autostradą od strony południowej. To rozwiązanie w naturalny sposób odciąży ruch na starym moście.

Nie róbmy niczego pod presją czasu czy kalendarza wyborczego, bo pośpiech jest złym doradcą. Jeśli nie wymusimy tego na obecnych władzach, otrzymamy kolejny "błyskotliwy" projekt na miarę ronda przy ulicy Łódzkiej. Dajmy sobie szansę, aby zachwycić przyszłe pokolenia tym, czego dokonaliśmy w Toruniu.

Maciej Cichowicz,

toruński radny miejski, prowadzi firmę doradczą MC Consulting

Plac Rapackiego - różne pomysły

Pomysł budowy tunelu dla samochodów dwa lata temu wysunął marszałek Piotr Całbecki. Przeciwny był prezydent Michał Zaleski, ale ostatnio zaczął popierać inwestycję. Budowa ma kosztować 100 mln zł, jednak to tylko wstępne szacunki i bardzo duża kwota przy miliardowym zadłużeniu miasta. Nie wiadomo też, jakie niespodzianki kryją się pod pl. Rapackiego - archeolodzy na długo mogą zablokować prace i sparaliżować ruch na lewy brzeg Wisły. Groźny może być również poziom wód gruntowych - przy tunelu trzeba się wkopać na 4,5 m, a wody gruntowe są metr wyżej. Potrzebne będzie dodatkowe odwodnienie i drenaż, a to oznacza wydłużenie prac i wzrost kosztów.

Koncepcja miasta

Tunel zacznie się za wyjazdem z ul. Kopernika a zakończy na wysokości Jordanek. Na powierzchni pozostaną jezdnie umożliwiające przejazd na powierzchni autobusów miejskich, zmierzających przez most na lewy brzeg Torunia. Powstaną zintegrowane przystanki autobusowo-tramwajowe (PAT), przesunięte bliżej pl. Artylerii Polskiej. Nie będzie można skręcać w lewo w ul. Mickiewicza i prawo w Fosę Staromiejską, natomiast w Wały gen. Sikorskiego będzie można wjechać tylko z Fosy Staromiejskiej. Na most nie będzie można skierować się z Wałów gen. Sikorskiego, chociaż nie można wykluczyć dopuszczenia ruchu aut osobowych na pasie dla autobusów MZK. Połączenie z mostem Piłsudskiego będzie miała ul. Chopina. Koncepcja miasta zakłada położenie jednego toru tramwajowego na skraju mostu, a potem wzdłuż kempingu Tramp aż do dworca Toruń Główny.

Koncepcja Neumanna

Maciej Neumann, pasjonat teorii komunikacji publicznej, uważa, że dla tunelu dla samochodów jest za mało miejsca na pl. Rapackiego. Jednak istnieje bardzo teoretyczna szansa zaprojektowania rozwiązania, które będzie możliwe do przyjęcia. Tunel musiałby się zaczynać od razu za mostem, z likwidacją Ślimaka Getyńskiego i wylotu ul. Kopernika oraz ul. Chopina. Kończyłby się na wysokości Jordanek, odcinając skrzyżowanie z ul. Mickiewicza a także Wałami gen. Sikorskiego i Fosą Staromiejską. Cały ruch z mostu i na most przejęłaby Trasa W-Z oraz Trasa Staromostowa, łącząca się dalej z Trasą Średnicową. Na niepotrzebnych już jako ulice końcowych odcinkach ul. Kopernika, ul. Chopina i na jednym pasie Wałów gen. Sikorskiego można zrobić tereny zielone i parkingi. Z Bydgoskiego będzie można się na niego dostać tylko od strony ronda Niepodległości. Na powierzchni muszą zostać tory tramwajowe, powinny więc powstać zintegrowane przystanki autobusowo-tramwajowe (PAT). Minusem tej koncepcji jest uniemożliwienie wjazdu tramwaju na most.

Rondo Roberta Trapnella

Brytyjczyk Robert Trapnell, architekt i urbanista z 40-letnim doświadczeniem, proponuje na pl. Rapackiego dwupasmowe rondo o średnicy ok. 25 m, które generalnie nie byłoby kontrolowane przez sygnalizację świetlną i zapewniłoby ciągły ruch z przynajmniej 24 samochodów zjeżdżających w jednym kierunku. Rondo umożliwi kierowcom jadącym z ul. Kopernika bezpośredni i bezpieczny wjazd na most, co z kolei oznacza połączenie z Bulwarem Filadelfijskim. W tym projekcie ul. Chopina jest dwukierunkowa (teraz jednokierunkowa). Jedyne światła kontrolujące pieszych i ruch kołowy, to sygnalizacja nadzorująca przejazd tramwajów. Przystanki autobusowe zostały umiejscowione bliżej pl. Artylerii Polskiej - nie zakłócą ruchu drogowego na rondzie, a jednocześnie będą dość blisko przystanku tramwajowego. Między pasami ruchu będzie wysepka, aby piesi nie musieli przechodzić przez więcej niż dwa pasy.

Prosimy o opinie

Czekamy na kolejne opinie: redkakcja@torun.agora.pl